W jaki sposób skutecznie zakręcić włosy?
Aktualności

W jaki sposób skutecznie zakręcić włosy?

Delikatne, miękkie fale pasują praktycznie każdemu – wyglądają świetnie zarówno z codziennym makijażem, jak i na większe wyjście. Ale żeby osiągnąć taki lekki, naturalny efekt… trzeba się trochę postarać. Zwłaszcza jeśli z jednej strony chcesz uzyskać dobry skręt, a z drugiej – bardzo zależy Ci, aby nie zniszczyć włosów. Jak  zakręcić pasma bez ryzyka przegrzania?

Jak przygotować włosy, by uniknąć przypalonych końcówek i pozbawionych sprężystości loków?

Nie ma pięknych loków bez dobrze przygotowanej „bazy”. To, co zrobisz z włosami bezpośrednio przed stylizacją będzie miało ogromny wpływ na końcowy efekt, na to, jak długo fale się utrzymają… i czy zdejmiesz je z wałków bez przegrzanych pasm. A więc:

  • Pamiętaj, że włosy muszą być całkowicie suche. Możesz pomyśleć, że „lekko wilgotne” będą się lepiej układać; to niestety prosty sposób na przegrzanie i osłabienie pasm. Wilgoć podgrzewana przez lokówkę może wręcz „ugotować” włókno włosa od środka. 
  • Termoochrona to must have. Nawet jeśli korzystasz z lokówki z inteligentnym systemem kontroli temperatury, warto mieć dodatkową warstwę ochronną. Wybierz raczej lekką mgiełkę termoochronną lub serum – takie, które nie obciążą włosów. 
  • Przed stylizacją rozczesz dokładnie pasma – szczotką lub grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Dzięki temu pasma będą gładko się nawijać na wałek i równomiernie nagrzewać.
  • Podziel włosy na sekcje. Warto poświęcić na to chwilę… bo ostatecznie pozwoli Ci to oszczędzić trochę czasu. Nawijając na lokówkę cienkie pasma (ok. 2-3 cm szerokości) powinnaś uzyskać trwalszy efekt i nie będziesz musiała później poprawiać dwa razy skrętu. 

I jeszcze jedna wskazówka: jeśli dzień wcześniej użyłaś maski z olejkami, gęstego balsamu albo serum wygładzającego – włosy mogą być zbyt śliskie i skręt po prostu się nie utrzyma. Dla najlepszych efektów falowania najlepiej sprawdzają się włosy „dzień po myciu”, ewentualnie po lekkim szamponie bez obciążających silikonów.

Co dalej? Wybierz lokówkę, która wystylizuje Twoje loki za Ciebie

Klasyczne lokówki mają co prawda swoje zalety – ale na pewno dobrze wiesz, że ręczne owijanie włosów wokół wałka bywa uciążliwe. Plus, jeśli nie zrobisz tego idealnie – ciepło będzie rozkładać się nierównomiernie, więc skręt też będzie nierówny, a część pasm może się przegrzać. 

Dlatego też coraz więcej osób sięga po lokówki automatyczne – czyli takie, które same wciągają pasmo włosów na wałek i układają loki… w zasadzie za Ciebie. Tak działa na przykład lokówka Philips SenseIQ serii 8000. Wystarczy wsunąć pasmo, nacisnąć przycisk – a specjalne, obracające się klamry nawiną je na wałek, podążając za naturalnym ruchem Twoich włosów. Po kilku sekundach usłyszysz sygnał dźwiękowy (aby nie przegrzać włosów!) – i zobaczysz sprężyste, równomiernie skręcone fale na całej długości pasm.

Lokówki Philips korzystają też z innowacyjnej technologii SenseIQ – czyli z czujników, które cały czas monitorują temperaturę włosów (a nie tylko wałka) i na bieżąco dostosowują poziom ciepła. W ten sposób pomagają zachować nawet 95% naturalnej siły włosa* i 3 razy więcej nawilżenia** w porównaniu ze zwykłymi modelami.

Fale jak z salonu – bez wizyty u stylistki

Chcesz mieć fale, które będą zachwycać przez cały dzień, ale wolałabyś nie poświęcać na to całego poranka? Sprawdź, w jaki sposób zadbać o zdrowe i mocne włosy na stronie Philips… i zastanów się nad lokówką automatyczną. Wykona za Ciebie połowę pracy; Tobie pozostanie tylko przygotować włosy do stylizacji… a później cieszyć się idealnymi lokami!

*Przy temperaturze 170°C przez 12 sekund, średnie wyniki po 3 miesiącach użytkowania. 

**W porównaniu z lokówką Philips BHB864, w celu osiągnięcia takich samych rezultatów.